Do Polski wrócę tylko na lato jak bocian, lub wtedy gdy. List od Emigranta

Ostatnio nadszedł mnie smak na powrót do Polski, ale niestety zderzyłem się z realiami i dzisiaj chcę się z wami podzielić moim niesmacznym doświadczeniem.

Posiadam biznes. Więc pomyślałem, że przeprowadzka do Polski będzie łatwa.

Biznes prowadzę na pół etatu, więc wpadłem na pomysł, że znajdę sobie pracę w Polsce.

Bardzo chciałem znaleźć prace, ponieważ chciałem na nowo poznać Polaków i ogólnie chciałem dodatkowo pracować, żeby się nie nudzić i oczywiście dorobić do miesięcznej wypłaty.

Zakasałem rękawy i zabrałem się do szukania pracy. Informuje, że mam w miarę dobry zagraniczny uniwerek oraz ogromne doświadczenie. Więc pomyślałem sobie, że znalezienie pracy nie będzie trudne.

Do Polski wrócę tylko wtedy gdy

Przez dwa tygodnie wysłałem około 150 CV. Odezwały się trzy korporacje. Umówiłem się na 3 spotkania o pracę.

Pomyślałem sobie do trzech razy sztuka i że na pewno jedna z tych firm mnie zatrudni.
Na pierwsze spotkanie rekruter nie przyszedł. Zapomniał wysłać mi maila lub zadzwonić, że jest chory. Żenada.

Na drugim spotkaniu wydawało mi się, że przesłuchujący mnie pracownicy korporacji, lekko się naśmiewają ze mnie. Po spotkaniu nawet mi nie odpisali, że mi dziękują za współpracę i życzą powodzenia w karierze. Bo tak zazwyczaj korporacje dają znać, że kandydatura została odrzucona.

Na trzecim spotkaniu było właściwie fajnie. Zaproponowali mi 4 tys. brutto, czyli około 3100 zł na rękę więc im podziękowałem.

Zrozumiałem, że szukanie pracy w Polsce jest totalnie bezsensu i że jest za czasochłonne.

Postanowiłem utrzymywać się tylko ze swojego biznesu.

Przed powrotem do mojej ukochanej ojczyzny postanowiłem przygotować pole do przeprowadzenia swojego biznesu.

Niestety, przeraziłem się. Wysokość podatków i ubezpieczenia w Polsce oraz koszty księgowe i prawnika były dwa razy większe aniżeli tu gdzie mieszkam.

Po obliczeniach, wyszło mi, że nie będę mógł, utrzymać swojego standardu życia, bo opłaty w Polsce są za wysokie.

Do Polski wrócę tylko wtedy gdy będę normalnie mógł prowadzić samodzielnie biznes bez pomocy księgowych, prawników i urzędu skarbowego i w Polsce powstaną sprawiedliwe sądy i zapanuje wolność słowa.

4 komentarze do “Do Polski wrócÄ™ tylko na lato jak bocian, lub wtedy gdy. List od Emigranta”

  1. Ludzie wracajÄ…cy do PL dzielÄ… siÄ™ na dwie grupy:
    1. Ci, którzy jeszcze szybciej wracają tam skąd przyjechali;
    2. ci, którzy z jakichś powodów nie mogą powtórnie wyjechać, a swojej decyzji o powrocie będą żałować do końca dni;
    Złośliwi twierdzą, że jest jeszcze trzecia grupa, to ci, którzy wrócili zabrać resztę rzeczy. 🙂

    Odpowiedz
  2. Natomiast jesli chodzi o standard zycia to tez sobie nie wyobrazam. Rok, ktory spedzilam w Polsce to byla prawdziwa udreka. Dziekuje Bogu, ze udalo mi sie wyjechac i mam nadzieje, ze nie bede musiala wracac. Wole spedzic czas na nauce nowego jezyka niz zapier w Polsce za darmo, no bo te pieniadze to nie oszukujmy sie.. jalmuzna jakas. Ja teraz w ciagu dnia dostaje tyle na co niektorzy zap……lajac przez pol miesiaca.

    Odpowiedz
  3. Tak to wÅ‚aÅ›nie jest. Dla tych co wyjechali tÄ™sknota za krajem jest czymÅ› co boli. Sam mieszkam na wyspach ale chciaÅ‚bym wrócić. Niestety to niemożliwe ze wzglÄ™du na wszÄ™dobylskie chore podatki i brak perspektyw rozwoju. Sam myÅ›laÅ‚em o zaÅ‚ożeniu firmy w PL ale koszta przewyższajÄ… zarobek. Kwota wolna od podatku jest niziutka a US dyszy na karku maÅ‚ego przedsiÄ™biorcy. Chory kraj rzÄ…dzony wciąż przez tych samych ludzi….

    Odpowiedz

Dodaj komentarz